Zanim zrodziła się koncepcja stworzenia biegu 4Rest Run grupa pasjonatów ze stowarzyszenia Niepołomice Biegają wspólnie organizowała rozmaite zawody biegowe. Doświadczenie i przede wszystkim zaangażowanie tych osób zaowocowało pierwszym śmiałym pomysłem na bieg po Puszczy Niepołomickiej. Pierwotnie miał to być maraton, jednak mierząc siły na zamiary i realnie oceniając możliwą frekwencję zdecydowano się na drużynową sztafetę 4x10,5 kilometra pod hasłem „Razem przebiegniecie maraton”.

Już w większym gronie pomysł ten rozkwitał i nabierał kształtu. Nie do końca wiadomo, kto wymyślił nazwę 4Rest Run, ale idealnie wpisała się ona w charakter zawodów w Puszczy. Powstał projekt logo, później medalu, a z biegiem czasu wszystkie grafiki i cała oprawa biegu. Przygotowania od strony organizacyjnej, formalnej i marketingowej nabierały tempa.

Aby zachęcić zawodników oraz rozkręcić pierwszą edycję biegu szukano chętnych wśród pojedynczych drużyn, często również wśród biegowych znajomych. Do wspólnej rywalizacji udało się zmobilizować kilka firm z niepołomickiej strefy przemysłowej. Ostatecznie wystartowało 47 drużyn, czyli 188 osób. Impreza okazała się na tyle udana, że postanowiono iść za ciosem i organizować 4Rest Run raz do roku.

Na kolejne edycje zapraszano znanych biegaczy. Po leśnych ścieżkach Puszczy Niepołomickiej biegali zawodnicy Salco Garmin Team - Bartosz Gorczyca, Robert Faron, Paulina Wywłoka, Łukasz Sagan (wtedy z polskiej czołówki biegaczy górskich), a przede wszystkim drużyna „Rozchodniaczek” - Robert Korzeniowski, Grzegorz Sudoł, Katarzyna Golba i Ilya Markov.

Bieg cieszył się dużą popularnością. W 2017 roku padł rekord frekwencji: 123 drużyny, czyli łącznie 492 osoby. Polana startowa i okoliczne parkingi pękały w szwach, dlatego na kolejne edycje wprowadzono limity zgłoszeń, aby pomieścić wszystkich zawodników i kibiców.

4Rest Run naturalnie ewoluował i zmieniał się zgodnie z aktualnymi trendami, wymaganiami oraz doświadczeniem w organizacji. W 2020 roku, ze względu na pandemię, zmieniona została formuła biegu. Zamiast sztafety pojawiły się klasyfikacje indywidualne oraz dwie trasy o długości 5 i 10 kilometrów. Aby podtrzymać tradycję na dłuższym z dystansów zachowana została klasyfikacja drużynowa.

Konwencja piknikowo-wystawowa od samego początku stanowiła nieodłączny element zawodów. Impreza miała się kojarzyć z miłą atmosferą w gronie znajomych oraz wyróżniać się spośród innych biegów. Doskonale łączyło się to też z ogólnym zamysłem biegu na łonie natury.

Na najlepszych zawodników zawsze czekały duże nagrody w postaci bonów. Zespół organizacyjny działał na tyle prężnie, że udawało się również pozyskiwać mniejsze nagrody, które później losowano wśród wszystkich uczestników biegu. Z czasem upominków tych było tak dużo, że losowanie zamieniono na zabawę "Szansa na nagrodę", w której każdy mógł wygrać drobny upominek.

I tak mijały lata, aż pojawił się 2024 rok, a z nim dziesiąta, jubileuszowa edycja biegu. Dziś zespół organizacyjny to wielu ludzi, którzy przygotowują bieg od A do Z i zajmują się przydzielonymi zadaniami często już od samego początku roku. Planowanie, poszukiwania sponsorów, umowy z partnerami, wszelkie kwestie promocyjne, graficzne i wizerunkowe oraz niezliczona ilość innych spraw zajmuje dobre kilka miesięcy pracy. Bo kiedy kończy się jeden 4Rest Run to niemal od razu ruszają przygotowania do kolejnego.